czwartek, 5 lutego 2015

LOVE ME LIKE YOU DO







Ostatnio prosiliście o optymizm. Faktycznie ostatnio jestem chyba osobą, która zdecydowanie dostrzega szklankę do połowy pustą, gdy słyszę budzik dzwoniący o 4:30 zakładam, że to będzie z pewnością fatalny dzień, a gdy moje życie wiedzie się wręcz idealnie, na siłę doszukuję się problemów. Zastanawiam się, czy to typowa cecha każdej kobiety, która ma po prostu gorszy dzień czy moja osoba jest specyficzna. Co chwilę słyszę zmień się-ale w sumie to nie da się od tak zmienić w sobie cech, które głęboko zakorzeniły się w człowieku. Na pewnym etapie zmian zawsze idzie dokonać, ale przecież z czasem to tak jakbyśmy chcieli przestawić ulubionego kwiatka, który przyzwyczaił się już do swojego starego meldunku i całkowicie zmienić mu miejsce, w którym zakwitał. Egoistyczne, prawda? Chyba właśnie potrzebuję całkowitej regeneracji. Odliczam tylko dni do mojego ukochanego urlopu-całe 10 dni ! 10 dni lenistwa, wypoczynku, przemyśleń, zebrania sił, całkowitej regeneracji mózgu, ciała i duszy, nadrabiania zaległości w blogowaniu, oglądaniu filmów i wylewaniu łez przy tandetnych romansidłach. Cóż, każda forma relaksu jest zawsze na miejscu. Ups, mam dziś tyle energii i motywacji, że mogłabym przemalować wszystkie ściany w mieszkaniu, przeorganizować szafę, a nawet odkurzyć pustynie - WELCOME TO EXAM !  Trzymajcie kciuki  










20 komentarzy:

  1. Świetna stylizacja! Uwielbiam piosenki Ellie!
    http://stayy-positivee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. wspaniały zimowy zestaw, piękny płaszcz:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Trzymam kciuki! pięknie wyglądasz, bardzo podoba mi się czapka!
    http://oneofthebillion.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. klasyka z odrobiną awangardy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. nie jesteś sama, ja mam bardzo podobnie - też jestem wiecznym marudnikiem ;P
    moim zdaniem każda baba ma w sobie coś z marudnika, tylko nie każda się do tego przyznaje - to jest moja teoria ;P
    a poza tym pewna doza pesymizmu pomaga, moim zdaniem, w zachowaniu instynktu samozachowawczego - trudniej jest się wpakować w jakąś mało ciekawą historię wtedy ;)

    urzeka mnie Twój płaszcz!
    no i to połączenie go z tą torebką i czapą - mówię "tak" temu zestawowi!

    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jej, cieszę się, że nie jestem sama ! <3
      Buziaki :*

      Usuń
  6. płaszcz jest zachwycający! cała stylizacja przypadła mi bardzo do gustu :)

    pozdrawiam :) http://saaaandiiii.blogspot.de/

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetna stylizacja, podoba mi się szal ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. świetny płaszczyk ;)

    nie jesteś specyficzna, też tak mam, ale chyba zimą bardziej jest to widoczne..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. rzeczywiście zima mimo swojej magii i uroku ciągnie za sobą element melancholii i nutę pesymizmu…
      Buziak <3:*

      Usuń
  9. Płaszcz jest piękny i czapa świetna, uwielbiam takie, mam bardzo podobną. ;p No to trzymam kciuki, żebyś po urlopie widziała już szklankę bardziej jako pełną, niż pustą! ; )

    OdpowiedzUsuń
  10. Dużo osób zachwyciło się płaszczem, ja też się zachwycam! Gdzie taki zdobyłaś?
    PS. Sama nie wiem, czy to typowa cecha kobiety, ale często tak mam, ze czuję się beznadziejnie, totalnie beż życia. Nie pomaga nic, jedynie przerwa od monotonnej codzienności :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście, widzę, że płaszcz przypadł do gustu wielu czytelniczkom i bardzo mi miło :-) Ja też go uwielbiam! Kupiłam go już jakiś czas temu w Mango.
      Dziękuję Ci za komentarz i życzę miłego wieczoru oraz tak jak sobie samej więcej uśmiechu i zadowolenia z codzienności. Pozdrawiam ;-)

      Usuń
  11. Świetnie wyglądasz, tego płaszcza to Ci zazdroszczę ;) Z przyjemnością dodaję do obserwowanych.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz♥

Tekst alternatywny Tekst alternatywny Tekst alternatywny Tekst alternatywny