I koniec tego dobrego ! Czas zabrać się do pracy. Koniec z 'wielkimi' przyjemnościami, spaniem do 9 i wcinaniem słodyczy po kątach. Wszystko, co dobre szybko się kończy. Całe sześć dni błogiego lenistwa dobiegło końca! Straszne! Jutrzejszy powrót do pracy będzie taki ciężki….
Ale cóż, teraz trzeba się solidnie zmotywować, by wejść w ten rok pewnym krokiem i nie dać się zepchnąć z drogi.
Ostatni wieczór podsumuję tak: ciepły koc, dobry film, ogromny kubek gorącej herbaty z miodem.
Zwłaszcza że pogoda nas nie rozpieszcza przyda się też drugie 36.6 obok ; -).
Wpadajcie czasami na #polapolajna
Życzę miłego wieczoru ☆☆☆
mm wygląda smacznie :)
OdpowiedzUsuńSushi lubię robić w domu, z chłopakiem :). Spanie do 9? :D Ja tam spałam do 11 ;)
OdpowiedzUsuńno niestety, taka prawda, wszystko co dobre szybko się kończy... chyba wszyscy tego ciągle doświadczamy...
OdpowiedzUsuńrównież udanego wieczoru życzę:)
Jakie cudne zdjęcia !! A Twoje oczy są przepełnione optymizmem! Tak trzymać! :*
OdpowiedzUsuńZapraszamy z małym Łobuzem w wolnej chwili ;)
ślicznie wyglądasz <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam sushi. moglabym jesc calymi dniami
OdpowiedzUsuńsliczne zdjecia!!
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w nowym roku :)
OdpowiedzUsuńNie dopuszczam do siebie tej myśli że to już czas się pozbierać po świętach :P
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię serdecznie na nowy post :* http://kasjaa.blogspot.com/
Masz przepiękny pierścionek!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję <3
Usuń